ENNBOWoman: Magdalena Raszkowska

ENNBOWoman – Magdalena Raszkowska-Kaczmarek. Sztuka pasji.

Czym jest dla Was klasyka? Czy to ponadczasowe wartości? Antyczne ideały? Może elegancja? My klasykę odmieniamy przez wszystkie przypadki i derywujemy na różne sposoby. Klasyką jest już dla nas chociażby to, że co miesiąc przedstawiamy Wam nową #ENNBOWoman. Kobietę, która inspiruje i motywuje. Kobietę taką jak Magdalena Raszkowska – prawnik z wykształcenia …i z pasji!

 

Magdalena Raszkowska – radca prawny i dyrektor biura prawnego rynków finansowych w  banku i domu maklerskim, będących częścią  międzynarodowej  grupy kapitałowej. Aktywnie angażująca się w działania organizacji branżowych, takich jak Związek Banków Polskich, jak również organizacji poza branżowych takich jak Vital Voices, czy  Fundacja Liderek Biznesu.

 

„Dlaczego” to pytanie, które stoi u podstaw wszystkiego. Decydując zatem, że kolejną #ENNBOWoman będzie Magdalena Raszkowska – Kaczmarek, nie mogłyśmy nie zapytać Magdy o to, dlaczego zdecydowała się swego czasu na studia prawnicze. Wszak nie jest to ścieżka dla każdego, nie wystarczy ukończyć studia, zdać np. egzamin radcowski i biegle poruszać się w przepisach prawa – prawo i jego cel trzeba jeszcze rozumieć ! Kluczowe są też tutaj pewne cechy charakteru… Podobne do tych, jakimi wykazuje się każdy dobry lider: racjonalne, niepozbawione krytycyzmu myślenie, odpowiedzialność, opanowanie, komunikacyjność, otwartość na innych, umiejętność współpracy oraz pasja ciągłego uczenia i doskonalenia. A do tego, jak tłumaczy Magda:

 

Przy wyborze studiów brałam również pod uwagę moje predyspozycje tzn. umiejętność sprawnego operowania słowem w mowie i piśmie, skuteczną argumentację, jak również, przejawiany od najmłodszych lat (śmiech), talent do znajdowania dla otoczenia najbardziej satysfakcjonujących rozwiązań we wszystkich skomplikowanych sytuacjach. Prawo interesowało mnie głównie jako dziedzina porządkująca, organizująca i wspierająca życie społeczeństwa i człowieka.
 
Doświadczenie
Po studiach Magda bez wahania zdecydowała się na zrobienie aplikacji radcowskiej. Potem zaś…

 

Pierwsze kroki w zawodzie stawiałam w kancelarii prawnej pod okiem wspaniałej mentorki. Miałam to szczęście, że na swojej drodze zawodowej spotkałam i do tej pory spotykam, wielu inspirujących mentorów, z których wiedzy i doświadczenia do tej pory korzystam . Uważam, że to gdzie jestem teraz jest w części ich zasługą.

 

Po wielokroć wspominamy Wam o tym, jak ważne dla profesjonalnego rozwoju jest czerpanie inspiracji i motywacji z historii innych. Magda, jak każda dobra mentorka, na początku była uczennicą, korzystała z wiedzy i doświadczenia swoich mentorów, jak również wyciągała wnioski z dawanych jej przez życie lekcji. Dziś, po latach zbierania doświadczeń, to ona może być przykładem dla innych. Dowodzi tego nie tylko jej obszerne portfolio, ale przede wszystkim upór i wytrwałość, z jakimi uczyła się swojego fachu w praktyce: w kancelarii prawnej obsługującej w pełnym zakresie spraw wiele branż, następnie  jako in-house lawyer dla branży motoryzacyjnej i obecnie,  od kilkunastu lat  jako  prawnik w branży bankowej oraz maklerskiej. To właśnie dzielenie się wiedzą z innymi jest dla Magdy szczególnie ważne w jej pracy:

 

Działam również aktywnie jako mentor w ramach organizacji, w której pracuję, jak i poza jej strukturami.  Jest to dla mnie źródło dodatkowej satysfakcji. Jest to niezwykle „uskrzydlające” nie tylko dla mentee, ale również dla mentora, kiedy wsparcie w procesie mentoringu przyczynia się do pełnego wykorzystania potencjału mentee.

 

Tytuł mentorki to również zobowiązanie do dalszego samorozwoju i do doskonalenia swoich umiejętności. Magdalena Raszkowska-Kaczmarek realizuje się w swojej pracy w instytucji finansowej.

 

Zarządzam biurem prawnym rynków finansowych wspierającym obsługę prawną instytucji finansowej. Jest to dla mnie ogromny zaszczyt i radość prowadzić zespół składający się z wybitnych specjalistów na rynku w zakresie obsługi transakcji i działalności na rynkach finansowych i kapitałowych. Chcę podkreślić, że są to nie tylko wybitni specjaliści, ale również wspaniali ludzie o wysokich standardach etycznych.  Działamy w środowisku bankowym, maklerskim lokalnym i międzynarodowym.

 

Praca i pasja – między tymi dwoma słowami Magda nie waha się postawić znaku równości! Świadoma jest jednak wyzwań swojego zawodu. Z drugiej strony, to właśnie rozwiązywanie trudności przynosi Magdzie najwięcej satysfakcji:

 

W pracy najwięcej satysfakcji dają mi sprawy trudne,  łączące wiele dyscyplin.  Nie zatrzymuję się na satysfakcji z „mistrzostwa” w sprawach powtarzalnych, które opanowałam do perfekcji. Lubię brain jogging, pracę zespołową oraz energię grupy, która działa w celu dostarczenia najlepszych rozwiązań.
 
 Z pasją o pracy, profesjonalnie o życiu ….
Energia, pasja, aktywność, radość  życia, świadomość i realizacja własnego potencjału. Według Magdy to właśnie te słowa najlepiej oddają charakter i styl spełnionej oraz aktywnej zawodowo kobiety. Nie powinno zatem dziwić, że tych samych z chęcią użyłybyśmy do opisania samej Magdy… nie omieszkując przy tym dodać do listy naszą ulubioną „klasykę”! Malarstwo, literatura, muzyka – to w tych, jakże klasycznych i pięknych dziedzinach Magda szuka inspiracji i siły do działania. Jak opowiada:

 

Gram na fortepianie i bardzo ubolewam, że moje dzieci nie podzielają mojej fascynacji i nie kontynuują tradycji.
 Interesują mnie różne gatunki i okresy muzyczne, chociaż myślę, że gdyby postawiono przede mną wybór, że mogę wybrać tylko jeden z nich to byłaby to muzyka instrumentalna epoki baroku z  Janem Sebastianem Bachem na czele. Ze współczesnych kompozytorów niezwykle cenię  Juna Miyake i bardzo często wracam do jego utworów.  Teatr był zawsze moją wielką miłością. W szkole średniej z powodzeniem grywałam w wielu przedstawieniach, mam za sobą nawet wygraną w przeglądzie teatrów jednego aktora. Jako nastolatka również reżyserowałam wiele sztuk teatralnych.  To był wspaniały okres realizacji moich pasji. Obecnie w życiu teatralnym uczestniczę jedynie jako widz (śmiech). Malarstwo i sztuki wizualne zawsze mnie fascynowały. W szkole średniej z zupełnym zaskoczeniem wygrałam olimpiadę z historii sztuki. Okazało się, że moja wiedza na temat sztuki, którą przyswajałam w ramach zupełnie osobistego zainteresowania, była tak obszerna, że pozwoliła uzyskać tytuł olimpijczyka. Na studia na wydziale historii sztuki jednak się nie zdecydowałam. Niemniej jednak samą pasję i wiedzę na temat sztuki pielęgnuję w sobie cały czas. Co jakiś czas przeżywam swoje okresowe fascynacje wybranym reprezentantem sztuki (śmiech). Od wielu miesięcy mam np. kompletnego fioła na punkcie twórczości Raoula Dufy. Z reguły przejawia się to tym, że wyszukuję po wszystkich antykwariatach świata albumy, książki itp.  materiały dotyczące przedmiotu mojego uwielbienia.  Zainteresowanie Raoulem Dufy i jego twórczością jest również ściśle związane z moimi podróżami na południe Francji.    Jeżeli chodzi o literaturę, to książki czytam nałogowo, wstyd się przyznać, ale najczęściej kilka książek równolegle. Z książek, które przeczytałam w ostatnich latach, a które cały czas we mnie pracują i do których często wracam to „Antykruchość” Nassima Nicholasa Taleba oraz „Tyrania rzeczywistości” Mony Chollet. Uwielbiam również podróżować i zwyczajnie włóczyć się po pustych drogach z dala od zgiełku. Dzięki mojemu synowi zainteresowałam się kulturą Japonii. Razem z moim synem odbyłam podróż z plecakiem przez Japonię. Uwielbiam ten kraj i jego kulturę.  W ramach  fascynacji Japonią odkryłam również wspaniałą literaturę Osamu Dazai. Zainteresowanym Japonią polecam także książki Alexa Kerra, w szczególności pozycję „Japonia utracona”.

 

Oddana równie mocno swojej pracy, rodzinie i własnym zainteresowaniom, Magda w ramach pojęcia „work-life balance” wyjaśnia, że najważniejsze jest to, aby żaden z obszarów w naszym życiu nie był realizowany ze szkodą dla pozostałych, które są dla nas równie ważne jak np. zdrowie, rodzina, przyjaźń, pasje. Praca dla wielu osób to też ważna część życia i warto realizować się w niej w sposób możliwie najbardziej wartościowy. Dla zachowania work-life balance szalenie istotna, zdaniem Magdy, jest świadomość swoich własnych wartości, celu i potrzeb. To wymaga głębokiego zastanowienia, bowiem nie chodzi tutaj o wartości i cele z katalogu w publicznym obiegu, ale te najbardziej autentyczne i  własne.  Magda proponuje, aby postarać się wykształcić w sobie wysoką uważność na siebie. Jak podsumowuje:

 

W ciągu dnia wielokrotnie zatrzymuję uwagę i kieruję ją na swoje samopoczucie, zadaję sobie pytanie „po co coś robię”. Żyję świadomie. To bardzo pomaga w utrzymywaniu równowagi i zadowolenia z podejmowanych decyzji i w obszarze zawodowym i prywatnym. 
 
Sztuka sukcesu
Sukces niejedno ma imię – przekonałyśmy się o tym podczas ostatniej, tegorocznej edycji Global Summit of Women (przeczytaj tutaj). Każda z nas rozumie go inaczej i tworzy jego inną, osobistą definicję. A czym jest w odczuciu Magdaleny Raszkowskiej-Kaczmarek? Mimo swoich osiągnięć zawodowych, wysokiego stanowiska i licznych obowiązków, zauważa ona, że dla poczucia sukcesu – i płynącej z niego satysfakcji – kluczowy jest przede wszystkim pierwiastek ludzki:

 

Dla mnie sukces to poczucie spełnienia, radość życia, akceptowanie życia w pełni, przyjemność z wykonywanej pracy, poczucie bliskości oraz umiejętność budowania wartościowych relacji z ludźmi.  Moja definicja sukcesu jest nieco odmienna od typowej definicji dla współczesnej kultury. Ja nie wiążę sukcesu z tym czym ktoś się zajmuje, ale kim jest i jaki jest jako człowiek. Wielu ludzi niestety wartościuje swoje życie w oderwaniu od siebie samych, w oderwaniu od tego kim w istocie są i co czują.
A na przyszłość?
Gdybyśmy miały stworzyć leksykon ulubionych słów ENNBOW, na pewno oprócz „klasyki” pojawiłoby się tam angielskie „empowerment”. Na próżno szukać jednak polskiego odpowiednika. Tymczasem angielskiemu rzeczownikowi z powodzeniem udaje się uchwycić energię i zapał, z jakimi kobiety budują obecnie swoją silną pozycję i większą rozpoznawalność na rynku pracy. Jesteśmy zatem ciekawe… Jak będzie wyglądać najbliższa przyszłość dla aktywnych zawodowo kobiet w Polsce i na świecie?

 

Nie mogłyśmy nie zadać tego samego pytania naszej #ENNBOWoman i cieszy nas niezmiernie, że Magdalena Raszkowska podziela naszą perspektywę na przyszłość (ale i teraźniejszość!):

 

Kobiety są wspaniałe na rynku pracy, są dzielne, kreatywne, pracowite, otwarte na zmiany,  cały czas się rozwijają, są siebie bardziej świadome, potrafią walczyć o swoje miejsce na rynku pracy i można na nich polegać. Jednym słowem są świetne!  Jeżeli chodzi o otoczenie, w którym pracowałam i pracuję, to zawsze to były i są miejsca gdzie znaczącą rolę zawodową odgrywały kobiety, gdzie zawsze rolę i  wkład pracy kobiet bardzo doceniano. Obecnie dużym powodem do radości jest wzrost liczby kobiet w organach zarządzających spółek.   Nie mam wątpliwości, że przyszłość należy do kobiet idących ramię w ramię z mężczyznami, w szczególności gdy kobiety osiągną podobny poziom wiary w siebie i zaufania do swoich kompetencji jak ich koledzy. Tutaj cały czas jeszcze wiele kobiet może się uczyć od mężczyzn.
 

W ENNBOW wierzymy, że wizerunek ma znaczenie i może pomóc w rozwoju kariery. Od tej reguły nie ma odstępstw, co udowadniamy Wam w ramach cyklu #ENNBOWoman! Każda  z naszych bohaterek jest wyjątkowa i każda dostarcza nam mnóstwa inspiracji – a ich historie, zebrane razem, są dowodem na to. Przygotowałyśmy 3 pytania na temat kreowania profesjonalnego wizerunku i poprosiłyśmy Magdę  o udzielenie nam krótkich odpowiedzi, które mogą Wam posłużyć w przyszłości za wskazówki!

1. Czym jest dla Pani personal branding?
Jest moim komunikatem dla otoczenia kim jestem , jak działam , co mnie wyróżnia.

2. Gdyby miała Pani dać innym kobietom, dopiero startującym w świecie biznesu jedną radę odnośnie personal brandingu, to byłoby to…?

Wiarygodność, solidne fundamenty i refleksja jaki komunikat chcę przekazać otoczeniu na swój temat.

 

3. Jak udaje się Pani zachować własny styl i jednocześnie ubierać się według zasad dress-code’u?

Mój styl nie jest szczególnie skomplikowany, wyrafinowany, czy też ekscentryczny. Zawsze lubiłam ponadczasową klasykę. W swojej szafie mam wiele rzeczy z ponad dwudziestoletnim stażem (śmiech), które cały czas z powodzeniem noszę i które są na czasie.  Przyznam szczerze, że nigdy nie miałam  problemu z zachowaniem zasad dress code’u , ponieważ   nigdy też nie przejawiałam jakiegoś szczególnego apetytu na noszenie w przestrzeni zawodowej rzeczy, które do niej zwyczajnie nie pasowały  typu dżinsy, klapki, zbyt krótkie spódnice itp. Dobrze się czuję   gdy mój strój pasuje do charakteru przestrzeni, w której działam i okoliczności.

Koszyk

Brak produktów do zakupów

Twój koszyk jest pusty