Sonia Wędrychowicz – liderka z czarnym pasem w Kick-Boxingu i kobieta z pasją.
Od rodzinnego Lublińca do Malezji – historia Sonii Wędrychowicz jest jak z bajki. Tyle, że w tej bajce nie ma dobrej wróżki – są szanse, które trzeba chwytać i doceniać. Nie ma zaklęć – jest za to ciężka praca. Nie ma też księżniczki – tylko pewna siebie, świadoma swojej wartości i ambicji kobieta. Nasza bohaterka nie boi się sama walczyć o swoje i podejmować odważnych decyzji. Poznajcie Sonię Wędrychowicz: liderkę cyfrowej transformacji.
Na zdjęciu: BLUZKA MANDELA
– (ENNBOW) Zacznijmy… Od samego początku. Jaka była Twoja pierwsza praca w życiu? I czego Cię nauczyła?
– (Sonia Wędrychowicz) Pierwsza moja praca była w mleczarni w moim rodzinnym mieście Lublińcu. Miałam wówczas kilkanaście lat, chodziłam do szkoły średniej i podczas wakacji postanowiłam spróbować pracy przy taśmie produkcyjnej, na którą przez 8 godzin ustawiałam butelki z mlekiem. Po kilku tygodniach jednak znudziło mi się to zajęcie, było w nim zdecydowanie za dużo monotonii. Zatrudniłam się więc na poczcie i tak zostałam listonoszką. Codziennie jeździłam na rowerze w rejonie mojego domu i rozwoziłam pocztę oraz przekazy pieniężne. Uwielbiałam tę pracę, bo dzięki niej poznałam wówczas mnóstwo ciekawych ludzi – sąsiadów i personel poczty – a każdy dzień był inny od poprzedniego. Bardzo wcześnie zorientowałam się, że największą przyjemność w życiu sprawia mi praca w otoczeniu innych ludzi i że czerpię z niej bardzo dużo pozytywnej energii.
– Stałaś się międzynarodową twarzą transformacji cyfrowej. Mogłabyś nam powiedzieć jakie szanse, a jakie zagrożenia niesie ta rewolucja technologiczna? W jaki sposób to zjawisko może mieć pozytywny wpływ na pozycję kobiet na świecie?
– Wielu ludzi uważa, ze transformacja cyfrowa niesie ze sobą zagrożenie dla zatrudnienia. Ja mam nieco odmienne zdanie na ten temat. Badania wskazują na to, że wciąż tworzy się więcej nowych zawodów niż zabiera nam technologia – w całej historii ludzkości postęp zawsze oznaczał znikanie jednych zawodów i pojawianie się w ich miejsce nowych, bardziej zaawansowanych i wymagających innych umiejętności – nie inaczej jest dzisiaj.
Uważam, że transformacja cyfrowa, która pozwoliła uczynić pracę zdalną nowym standardem, stworzyła duże możliwości promocji zawodowej kobiet, choćby przez to, że pozwala zaoszczędzić nam bardzo dużo czasu, jaki do tej pory spędzałyśmy na dojazdy do pracy i podróże. Oczywiście, każdy medal ma dwie strony. Pozytywny efekt takiej sytuacji widzimy głównie wtedy, gdy dzieci mogą chodzić normalnie do szkoły. W przeciwnym przypadku kariera zawodowa kobiet może być poddana jeszcze większym wyzwaniom. Oprócz pracy na pełnym etacie w domu, muszą się przecież jeszcze zajmować dziećmi.
Na zdjęciu: SPÓDNICA CZARNA TUBE | BLUZKA BIAŁA BARCELONA | SPODNIE CZARNE DOTS | BLUZKA CZARNA MANDELA | BLUZKA BŁĘKITNA ELLA
– Jeśli marzyć o międzynarodowej karierze, to o takiej jak Twoja. Zaczynałaś w Citi Banku w Warszawie. Później Twoja droga wiodła przez Malezję, Singapur, USA. Obecnie jesteś na Bliskim Wschodzie w Dubaju. To niebywały sukces – dla wielu kobiet Twoja historia brzmi jak dream-come-true. Ale, jak to mówią, samo z nieba nie spadło; jakie są trzy główne CZYNNIKI które wpłynęły na Twój sukces?
-Na pierwszym miejscu postawiłabym zaangażowanie, ciężką pracę i nieustanną chęć uczenia się. Następnie brak obawy przed podejmowaniem ryzyka, wychodzenie poza strefę osobistego i zawodowego komfortu, poprzez stałe podejmowanie nowych wyzwań. I co równie ważne – nieustanna ciekawość ludzi, fascynacja ich różnorodnością i umiejetność tworzenia osobistych, głębokich i pozytywnych relacji z ludźmi opartych na wzajemnym szacunku, tolerancji i zaufaniu.
– Na swoim koncie masz jeszcze inne niesamowite osiągnięcie. Czarny pas w Kick-Boxingu. Co daje Ci uprawianie tego sportu?
– Często zastanawiam się, czy uprawianie tego sportu ma większy wpływ na mnie jako osobę z fizycznego czy też psychicznego punktu widzenia. Na pewno sprawiło, że jestem bardziej sprawna fizycznie, a moje mięśnie pleców umocniły się na tyle, że trzymają mój kręgosłup w ryzach i już nie potrzebuję chodzić na masaże terapeutyczne w celu wyeliminowania bólu związanego z siedzącym trybem pracy. Z drugiej strony, każda sesja kickboxingu działa nieco jak śluza pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym. Po każdym treningu jestem śmiertelnie zmęczona, ale równocześnie szczęśliwa i odstresowana. Potężna dawka endorfiny będąca efektem wysiłku fizycznego działa świetnie również na moje zdrowie psychiczne. Kickboxing, o dziwo, skłonił mnie do wielu refleksji dotyczących mojego stylu przywództwa, a także sposobu działania w życiu zawodowym, co znalazło odzwierciedlenie w moich artykułach i wystąpieniach publicznych.
Na zdjęciu: BLUZKA BIAŁA BARCELONA | SPÓDNICA CZARNA TUBE
– A jaki moment w Twoim życiu zawodowym był najbardziej satysfakcjonujący?
-Trudne pytanie, gdyż było ich wiele. Natomiast jeśli miałabym wybrać ten jeden najważniejszy, to było to podczas mojego wyjazdu z Malezji. Gdy zaczynałam tam pracę jako szefowa biznesu, cały mój zespół składał się z osób spoza Malezji. Podczas mojego pobytu zajęłam się kształceniem i promowaniem lokalnego personelu, ponieważ zauważyłam, że są to bardzo wartościowi ludzie, którym nikt nie dał przedtem szansy bezpośredniego zarządzania biznesem. Spędziłam tam prawie trzy lata i gdy wyjeżdżałam, cały mój zespół składał się z Malezyjczyków, a ja sama oddałam stery zarządzania w ręce kobiety – Malezyjki.
Podczas jednej z wielu pożegnalnych imprez moi pracownicy powiedzieli mi, że byłam najlepszym szefem jakiego kiedykolwiek mieli. Kiedy zdziwiona zapytałam dlaczego tak myślą, to odpowiedzieli, że dzięki mnie uwierzyli, ze potrafią wykonywać takie zadania, o których nigdy wcześniej nie myśleli i odnosić sukcesy. To była dla mnie najbardziej wzruszająca chwila w mojej karierze.
– Czas przyspieszył i wydaje się, że jedyną stałą jest zmiana. Jak radzić sobie z dynamiką dnia codziennego?
– Przede wszystkim – nie bać się zmian i być otwartym na nowinki w momencie gdy się one pojawiają. Niezależnie od tego, jak bardzo niekomfortowo czujemy się z „nowym” – zachęcam do przełamania w sobie oporów i zapoznania się z nim. Pozwoli to nam poczuć się bardziej komfortowo w zmieniającym się świecie i łatwiej w nim się odnaleźć. Dzięki temu mamy też szansę być pionierami we wdrażaniu zmian, co z kolei daje nam sporą przewagę konkurencyjną.
Na zdjęciu: BLUZKA CZERWONA ELLA
– Jesteś #ENNBOWoman – filozofia naszej marki nie jest Ci obca. Wierzymy, że ubrania są w stanie dodawać pewności siebie osobie je noszącej. Wpływają też na sposób, w jaki spostrzegają nas inni i w jaki myślimy o sobie samych. Chciałybyśmy jednak usłyszeć od Ciebie, co sądzisz na temat wizerunku i tego, jak może on wpływać na odnoszenie sukcesów w życiu zawodowym?
– Zawsze wierzyłam w popularne powiedzenie – „jak Cię widzą, tak Cię piszą”. I jeszcze w jedno – „mamy tylko jedną szansę, aby zrobić pierwsze wrażenie”. Pamiętajmy, że ponad 60 procent naszej komunikacji odbywa się w sferze niewerbalnej – i stąd tak duże znaczenie ma to, jak wyglądamy, jak się zachowujemy, w jaki sposób mówimy i jak używamy mowy ciała. To wszystko składa się na kształtowanie naszego wizerunku. Media społecznościowe pozwalają nam dzisiaj promować to kim jesteśmy i co myślimy na dużo większą skalę niż w przeszłości. Wielu ludzi zna nas dzisiaj jedynie z naszej obecności na Linkedinie, Facebooku czy Instagramie i stąd może się nam wydawać że nasz wizerunek możemy kształtować dosyć swobodnie. W rzeczywistości jednak niezwykle ważne jest, aby to, co prezentujemy w świecie wirtualnym było stuprocentowo spójne z tym, kim naprawdę jesteśmy, jak się zachowujemy i w co wierzymy, jakie są nasze wartości. Każdy fałsz prędzej czy później wyjdzie na jaw. Reasumując – kształtowanie naszego wizerunku jest ważne, ale najważniejsze jest to, aby był on w zgodzie z tym kim jesteśmy jako ludzie i profesjonaliści.
Na zdjęciu: BLUZKA CZERWONA ELLA
– A do tego tworzenie profesjonalnego wizerunku wcale nie musi być skomplikowane. ENNBOW powstało by ułatwić życie kobietom biznesu w tych szalonych czasach. Bluzkę, którą dziś nosisz masz chyba w 12 kolorach. Jesteśmy przy tym ciekawe, co tak naprawdę sprawiło, że tak bardzo polubiłaś ubrania ENNBOW koncept naszej marki?
– Haha, może nie w dwunastu ale na pewno w wielu – hołduję powiedzeniu, że w modzie „mniej znaczy więcej” i dlatego też mam kilka, a może nawet kilkanaście, klasycznych zestawów składających się ze spodni, żakietu i bluzki lub sukienki. Jeśli coś mi się podoba i dobrze na mnie leży, zwykle kupuję to w wielu kolorach, ponieważ wtedy wiem, że wyglądam dobrze, a jednocześnie zachowuję pewną świeżość wizerunku. Ponieważ dużo podróżuję, wygoda ubioru jest dla mnie bardzo ważna. Lubię, gdy rzeczy się nie gniotą i gdy zawsze wyglądają dobrze od razu po wyjęciu z walizki. I za to właśnie cenię ENNBOW.
– To prawda ubrania ENNBOW dodają energii, która jest źródłem dobrego samopoczucia i pewności siebie. W duchu marki napisałyśmy Ebook „6 sposobów: jak trenować pewność siebie”, dlatego ciekawi nas jaką radę Ty przekazałabyś kobietom?
-Uwierzcie w siebie, drogie panie! I nie poddawajcie się krytyce – słuchajcie opinii na Wasz temat tylko od ludzi, którzy Was lubią i którym rzeczywiście leży na sercu Wasze dobro. Nie bójcie się podejmowania ryzyka, zwłaszcza gdy pojawiają się możliwości pozwalające Wam wyjść poza strefę komfortu. Przekonacie się wtedy, że będą one początkiem przyspieszonego rozwoju kariery!